On Chesil Beach 2017
Ten film posiada 7 recenzji
Rozkład ocen wystawionych przez krytyków:
Para nowożeńców przybywa do hoteliku na południowym wybrzeżu Anglii, by spędzić tam noc poślubną. Florence i Edward pochodzą z zupełnie różnych światów. Ona jest córką biznesmena i utalentowaną skrzypaczką, on studentem historii, skorym do nagłych wybuchów gniewu. On żyje w stanie podniecenia, nie mogąc doczekać się rozkoszy pierwszej nocy. Ona jest pełna obaw, a myśl o małżeńskim rytuale wzbudza w niej na przemian odrazę i lęk. Ich wspólna przyszłość zależy od jednej nocy, po której nic już nie będzie takie samo.
Osadzenie akcji w latach 60. daje również pretekst do popisów estetycznych. Urok dekady zostaje odwzorowany zarówno w wystroju wnętrz, jak i charakteryzacji oraz języku bohaterów.
"Na plaży Chesil" to wciągające i hipnotyzujące kino psychologiczne, któremu jednak brakuje solidnych podstaw - historia choć wzruszająca i niemal łamiąca serce, nie jest jednak za bardzo wiarygodna.
Przede wszystkim jednak jest to przeszywający melodramat o stracie, żalu z tytułu wypowiedzianych słów oraz niespełnieniu – tak w miłości, jak i w obszarze społecznego awansu.
Intrygujące spojrzenie na zderzenie klas i temperamentów, bariery, które miłość nie zawsze potrafi pokonać. Siłą tego filmu jest jego spokój i skromność, a także aktorstwo Saoirse Ronan i Billy'ego Howle'a.
Ciężko zakwalifikować ten film precyzyjniej, bo sięga po kilka narzędzi, ale mając już je w dłoni kompletnie nie wie, jak je wykorzystać.
Przypadek "Na plaży Chesil" przypomina o fundamentalnej różnicy dzielącej materię literacką od filmowej. Gdy to, co na kartach powieści pozostaje subtelne i niedookreślone, na ekranie ulega skonkretyzowaniu, często zamienia się w irytujący banał.
To mogła być wiwisekcja związkowych problemów podsycanych przez pożądanie i niewypowiedziane urazy, ale zamiast tego jest nudny i wtórny romantyzm, nikomu już niepotrzebny i nikogo niewzruszający.
Proszę czekać…